Finnish friend program i hokej na lodzie

joannabol33interia-pl Bez kategorii , , , , ,

Ostatnio dużo się dzieje i nie ma kiedy pisać… Zabieram się więc teraz za nadrabianie zaległości 😉

W ubiegły czwartek odbyło się oficjalne rozpoczęcie Finnish Friend Program. Jakiś czas temu wspominałam już o nim tutaj klik

Gdy otrzymałam maila, że mam swojego fińskiego przyjaciela nie mogłam wysiedzieć na tyłku z radości. Jednak w wiadomości otrzymałam jedynie informacje dotyczące czasu i miejsca spotkania. Organizatorzy nie pisnęli ani słówka o tym, kto jest moim fińskim przyjacielem. Mówiąc szczerze, po cichu liczyłam, że będzie to rodzina z gromadką dzieci.

Na miejscu okazało się, że Finnish Friend Program cieszy się wielkim powodzeniem wśród zagranicznych studentów. Nie sądziłam, że aż 100 Erasmusów zapisze się do programu. Szczęśliwie, dla każdego znalazł się przyjaciel. Wielu Finów z wielkim entuzjazmem zareagowało na zaproszenie organizatorów.
Jednym z nich była Sina! Moja fińska przyjaciółka 🙂

Sina ma 24 lata, studiuje i pracuje w Rovaniemi, ale jej dom rodzinny znajduje się w Kemijärvi. Podobnie jak ja uwielbia gotować (już jesteśmy umówione na wspólne gotowanko!) i spędzać aktywnie czas.
Po dwugodzinnej rozmowie dowiedziałam się również, że jest zakochana w Polsce, szczególnie w Toruniu. A wszystko za sprawą… Erasmusa oczywiście 🙂 Sina spędziła w Polsce jeden semestr studiując na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Baardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na Nią. I nie mogę się już doczekać naszego kolejnego spotkania! 😉

Czas przy rozmowie umilała nam herbatka i tradycyjne fińskie bułeczki 🙂

Natomiast w piątkowy wieczór mieliśmy zorganizowane wyjście na mecz hokeja. W Finalndii hokej jest baaardzo popularny – można powiedzieć, że jest to jeden ze sportów narodowych.

Mecz rozgrywał się w pobliskiej arenie pomiędzy lokalną drużyną RoKi a szwedzką drużyną – Iisalmen Peli-Karhut.

Na początek trochę zasad 😀
W składzie jednego zespołu na lodzie przebywa bramkarz i pięciu graczy w polu. Kadra meczowa drużyny hokejowej jest jednak liczniejsza, składa się z 22 zawodników – 20 zawodników przewidzianych do gry w polu oraz dwóch bramkarzy. Dzięki temu zespoły w trakcie gry swobodnie dokonują regularnych zmian tzw. „piątek”.
Czas meczu wynosi 60 minut (podzielony jest na trzy części, tzw. tercje po 20 minut).
Hokej jest grą, w której wiele zagrań jest dozwolonych. Generalnie zawodnicy zagrywają krążek kijem, lecz nie jest to jedyny dopuszczalny sposób. Mogą to uczynić również łyżwą, ręką itd. Jednak bramkę można zdobyć tylko kijem.
W przeszłości mecze hokejowe mogły zakończyć się wynikiem nierozstrzygniętym. Obecnie jednak nie przewiduje się remisów i każdy mecz musi być rozstrzygnięty na korzyść jednej z rywalizujących drużyn.

DSC_0730

Piątkowy mecz był moim pierwszym meczem hokeja w życiu. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tym sportem. Nie sądziłam więc nawet, że jest to taki “szybki” i brutalny sport. Wymaga on gry ciałem, przez co nierzadko dochodzi do przepychanek i bójek. W piątek sędzia musiał rozdzielać zawodników co najmniej 3 razy…

Pierwsze dwie tercjetercje meczu były bardzo zacięte i pełne zwrotów akcji, jednak w ostatniej drużyna z Rovaniemi pokazała klasę i ostatecznie wygrała 6 do 3 🙂

Na meczu mogłam również się pożegnać z Say’ą, pobieważ był to jej ostatni dzień w Rovaniemi. Mega się cieszę, że mogłam ją poznać – niezwykła osóbka.
Mogłabym godzinami słychać jej opowiadań na temat Japonii. Życie tam wydaje się być totalnie oderwane od rzeczywistości.
Z jednej strony każdy jest tam uprzejmy i nie trzeba się o nic obawiać. Jednak z drugiej strony, jest to kraj gdzie nie można za bardzo liczyć na zabawę i rozrywkę. Nie znajdziesz tam żadnego klubu, czy miejsca gdzie można się publicznie pobawić w gronie przyjaciół, bo takie nie istnieją.
Oczywiście Japończycy też się bawią, ale ponoć ich ‘zabawa’ ma zupełnie inny charakter niż nasza.

A tak ‘wygląda’ moje imię w jednym z trzech japońskich alfabetów 😀
Saya wytłumaczyła mi, że w Japonii, każdy zna 2 podstawowe alfabety, natomiast z trzecim wiele osób ma już problem.

Please follow and like us:
0

You May Also Like..

I’m finnish(ed)

Ciągle ciężko mi w to uwierzyć, ale jedna z najwspanialszych przygód mojego życia właśnie dobiegła końca. W piątek rano oficjale […]

Ostatni tydzień, czyli Carpe Diem!

Ostatni tydzień mojego pobytu w Finlandii był dość intensywny – i właśnie z tego powodu na blogu pojawiało się mniej […]

Narodowe Święto Niepodległości – Suomi 100

W wielu moich wcześniejszych wpisach wspominałam, że rok 2017 jest bardzo wyjątkowy rokiem dla Finlandii. Świętuje bowiem ona setną rocznicę […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Enjoy this blog? Please spread the word :)