Po godzinach :)

joannabol33interia-pl Bez kategorii , , , , ,

Po godzinach, czyli dzisiaj o tym, co u mnie słychać po praktykach 🙂

Tak jak kiedyś wsponinałam, po pierwszym, zapoznawczym spotkaniu z moją fińską przyjaciółką – Siną – umówiłyśmy się na wspólne gotowanie.
Na pierwszy rzut poszło polskie jedzenie, a mówiąc dokładniej pierogi z borówkami. Zaczęłyśmy od polskich pierogów, ponieważ początek października jest ostatnią chwilą, kiedy można jeszcze zebrać świeże borówki w lesie. Sezon już dobiega końca i lada dzień może spaść tutaj śnieg.
Sina była bardzo zszokowana jak banalnie proste jest przygotowania ciasta, jednak z samym lepieniem pierogów miała trochę problemów na początku 🙂
Myślę, że pierogi baaardzo jej smakowały, bo kilkakrotnie dziękowała mi, że przypomniałam jej smaki z Polski. 😀

Jak już jesteśmy przy temacie jedzenia, to nie sposób nie wspomnieć o ostatniej, bardzo dziwnej, ale miłej sytuacji ze stołówki.
Zajadając się lunchem, nagle ni stąd ni zowąd usłyszałam muzykę graną na żywo. Odwróciłam się i zobaczyłam 3 elegancko ubranych gości – jednego z kontrabasem i dwóch z gitarami. Zagrali oni 3 bardzo dobre kawałki jezzowe i tak jak nagle przyszli, tak samo nagle wyszli. Bez przedstawienia się, bez zwracania uwagi na “widownię”. Dziwy, ale bardzo przyjemny dla ucha występ 😉

W zeszłą sobotę (07.10) w Polsce miało miejsce bardzo duże wydarzenie “Różaniec do granic”.
Tysiące ludzi modliło się na granicach naszego kraju.
Dodatkowo, zeszłym tygodniu, w domu Państwa Matułów gościła figurka Matki Bożej Fatimskiej.
Nie mogła się więc nadażyć lepsza okazja, aby wspólnie pomodlić się na różańcu. Niestety z racji wyjazdu na cottage weekend nie mogłam pojawić się u Pani Urszuli i Pana Jana dokładnie w sobotę, kiedy miała miejsce akcja “Różaniec do granic”. Umówiliśmy się więc na czwartek, czyli 2 dni wcześniej. Po modlitwie zjedliśmy wspólnie kolację.


A na koniec zdjęcie z wydarzenia o zupełnie innym charakterze. Open stage w pubie Grande. Jest to miejsce, gdzie każdy, kto tylko chce może przyjść i dać upust swojemu talentowi – czy to muzycznemu, poetyckiemu czy jeszcze jakiemuś innemu. Zapłatą dla artystów jest darmowe piwo, także gra jest warta świeczki 🙂
DSC_1224

Please follow and like us:
0

You May Also Like..

I’m finnish(ed)

Ciągle ciężko mi w to uwierzyć, ale jedna z najwspanialszych przygód mojego życia właśnie dobiegła końca. W piątek rano oficjale […]

Ostatni tydzień, czyli Carpe Diem!

Ostatni tydzień mojego pobytu w Finlandii był dość intensywny – i właśnie z tego powodu na blogu pojawiało się mniej […]

Narodowe Święto Niepodległości – Suomi 100

W wielu moich wcześniejszych wpisach wspominałam, że rok 2017 jest bardzo wyjątkowy rokiem dla Finlandii. Świętuje bowiem ona setną rocznicę […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Enjoy this blog? Please spread the word :)